Sokół Olsztyn
Sokół Olsztyn Gospodarze
3 : 2
3 2P 1
0 1P 1
Orkan Rzerzęczyce
Orkan Rzerzęczyce Goście

Bramki

Sokół Olsztyn
Sokół Olsztyn
Olsztyn, Zielona 70
90'
Widzów:
Orkan Rzerzęczyce
Orkan Rzerzęczyce

Kary

Sokół Olsztyn
Sokół Olsztyn
Orkan Rzerzęczyce
Orkan Rzerzęczyce

Skład wyjściowy

Sokół Olsztyn
Sokół Olsztyn
Orkan Rzerzęczyce
Orkan Rzerzęczyce


Skład rezerwowy

Sokół Olsztyn
Sokół Olsztyn
Orkan Rzerzęczyce
Orkan Rzerzęczyce

Sztab szkoleniowy

Sokół Olsztyn
Sokół Olsztyn
Imię i nazwisko
Paweł Krawczyk Trener
Orkan Rzerzęczyce
Orkan Rzerzęczyce
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Buczkowski

Utworzono:

25.04.2021

Przed spotkaniem inaugurującym rundę rewanżową w nowym sezonie trener Krawczyk wykorzystał debiutanta Buskiego oraz wracającego po wypożyczeniu z Iskry Mokrzesz Konrada Ceglarza kompletując wyjściową 11-tkę. W Orkanie również zaszło do dużych zmian kadrowych, a uwagę zwracają dwoje Nigeryjczyków David Tinuoye i Adedamola Adenekan oraz Kazach Yermakhan Bolatov. 
Pierwsze minuty spotkania to głównie atak pozycyjny Sokoła oraz cofnięty Orkan czekający na okazję do wyprowadzenia kontrataku. Naszym piłkarzom często brakowało jednak pomysłu na rozmontowanie obrony przyjezdnych, było widać również brak czucia piłki związany zapewne z miesięczną przerwą od treningów. Mimo to kilka dobrych okazji do zdobycia bramki udało się skonstruować. Najlepszą z nich do strzelenia bramki miał Magiera, który przejął niedokładne zagranie i zdecydował się na niecelne uderzenie z okolic pola karnego, chociaż miał jeszcze dużo czasu i miejsca na wprowadzenie piłki i wyjście na sytuację sam na sam. Swoją okazję miał również Ceglarz, który soczystym strzałem zakończył akcję i delikatne zamieszanie w polu karnym Rzerzęczyc, jednak jego uderzenie poszybowało nad poprzeczką. Do spornej sytuacji doszło po rzucie rożnym olsztynian, kiedy do dobrze dogranej centry wyskoczył Kędzierski, obrońca mocno pracował rękami i mimo protestów całej drużyny gwizdek sędziego milczał. Goście natomiast największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry. W jednej z takich sytuacji do dobrego dośrodkowania doszedł zawodnik Orkana, jednak dobrze pilnujący nasi obrońcy zablokowali groźny strzał. Nie udało się tego jednak powtórzyć w 42 minucie, kiedy pojedynek główkowy z naszym obrońcą wygrał Wiewióra, zgrał piłkę na 7-my metr i niepilnowany Bolatov w sytuacji sam na sam zdecydował się na lob, piłkę musnął nasz bramkarz, Abucewicz jeszcze próbował rozpaczliwie sięgnąć piłki ale to się nie udało i goście wyszli na prowadzenie. W ostatniej minucie spotkania mieli jeszcze jedną dobrą sytuację po faulu młodzieżowca Łosika na 16-tym metrze. Uderzenie po długim słupku zdołał sparować Buczkowski i wynik do przerwy to 0:1.
Od początku drugiej połowy Sokół rzucił się do ataków i szybko strzelił wyrównującą bramkę. W 48 minucie po faulu na naszej połowie niezorganizowanie w obronie wykorzystał Ceglarz, który zagrał prostopadłą piłkę do szybkiego Janiaka, ten po kilkudziesięciometrowym sprincie dograł piłkę z lewej flanki do wchodzącego Karonia, a ten umieścił piłkę między nogami Suligi i mieliśmy na stadionie przy Zielonej remis. W 57 minucie z błędu stopera skorzystał napastnik Orkanu, który został faulowany i goście ponownie mieli rzut wolny z okolic pola karnego. Piłkę prawą nogą po kaprze uderzył podopieczny trenera Lazika, Buczkowski odbił piłkę przed siebie, a niepilnowany, były zawodnik Sokoła Cegieła był nieobstawiony i w strzałem między nogami naszego goalkeepera wyprowadził ponownie gości na prowadzenie. Nasi piłkarze jednak ciągle wierzyli i walczyli na 100% o to, żeby zainkasować 3 punkty. I tak 8 minut później udało się strzelić bramkę remisową. Do prostopadłej piłki wystartował rezerwowy Czyżowski, który jednak w dobrej sytuacji przegrał pojedynek z bramkarzem, a do piłki odbitej dopadł wprowadzony kilka minut wcześniej trener Krawczyk i precyzyjną podcinką lewą nogą wykorzystał wysunięcie Suligi. Do kontrowersji doszło również kilka minut później, kiedy to swoją szybkość wykorzystał ponownie Janiak i po interwencji Lazika runął w polu karnym, a sędzia wskazał na wapno. Jednak nie okazał się on konsekwentny i po protestach gości oraz konsultacji z bocznym sędzią niespodziewanie zmienił zdanie i odwołał 11-tkę. Ciągłe ataki naszej drużyny i wysokie tempo meczu spowodowało, że między formacjami tworzyły się luki i Orkan stworzył kilka groźnych sytuacji. W jednej z nich podanie na długi słupek dotarło do zawodnika z Rzerzęczyc, a jego strzał rozpaczliwie zablokował Kędzierski. Swoje zdolności akrobatyczne pokazał czarnoskóry Adedamola Adenekan, jednak jego groźny strzał nożycami zablokowali nasi obrońcy. Na 2 minuty przed końcem regulaminowego czasu padła zwycięska bramka. Do prostopadłej piłki wystartował nie będący na spalonym Czyżowski i w sytuacji sam na sam strzelił po długim rogu bramki i piłka znalazła drogę do bramki. Goście próbowali jeszcze strzelić 3-cią bramkę jednak defensywa naszej drużyny im na to nie pozwoliła i to Sokół mógł się cieszyć z pierwszych 3 punktów wiosną 2021 roku.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości