GKS Maraton Waleńczów
GKS Maraton Waleńczów Gospodarze
4 : 1
1 2P 1
3 1P 0
Grom Cykarzew
Grom Cykarzew Goście

Bramki

GKS Maraton Waleńczów
GKS Maraton Waleńczów
90'
Widzów:
Grom Cykarzew
Grom Cykarzew

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

GKS Maraton Waleńczów
GKS Maraton Waleńczów
Grom Cykarzew
Grom Cykarzew


Skład rezerwowy

GKS Maraton Waleńczów
GKS Maraton Waleńczów
Grom Cykarzew
Grom Cykarzew

Sztab szkoleniowy

GKS Maraton Waleńczów
GKS Maraton Waleńczów
Brak zawodników
Grom Cykarzew
Grom Cykarzew
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Admin_Liswarta

Utworzono:

22.10.2014

Mecz rozpoczął się od wysokiego "C" zespołu gospodarzy, którzy za sprawą swojej najskuteczniejszej dwójki Makles - Kacprzak wyprowadzili swój zespół na prowadzenie. Długie podanie w pole karne Gromu, głową w kierunku Maklesa zgrywa Kacprzak, a ten także tą częścią ciała kieruje ją do siatki. Biało-niebiescy chcieli się za wszelką cenę zrewanżować za straconą bramkę, lecz dobre podanie Marcina Gołdy w pole karne Maratonu nikt nie wykańcza. Gdy na sędziowskim zegarku wybijał pierwszy kwadrans spotkania, na tablicy wyników widniał już wynik 2:0. Nie porozumienie pomiędzy Tomkiem Gołdą a naszym bramkarzem Danielem Świąciem wykorzystuje czyhający za plecami nie kto inny jak Karol Makles, który bezpańską piłkę umieszcza w bramce. Po tych dwóch bramkach miejscowych, ambicja Gromu została bardzo podrażniona, co skutkowało istnym nalotem w pole karne Maratonu, ostatnie 20 minut pierwszej połowy należało do Gromu. Wpierw świetnego podania nie wykorzystuje Michał Turek, który główkując zalicza tylko boczną siatkę, a próbujący oddać strzał Łukasz Jończyk w sytuacji sam na sam zostaje zablokowany przez obrońcę. Chwile potem Patryk Czyż obija poprzeczkę bramki Maratonu, jednak co z tego jak piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki drużyny Konrada Wilka. W odwecie bramkę do szatni strzela Marcin Kacprzak, który popisuje się fenomenalnym uderzeniem zza linii 16 metra zrywając "pajęczynę" w bramce Świącia. Trzy strzały celne Maratonu - 3 bramki - które ustawiły przebieg kolejnych 45 minut.

W drugiej połowie nie można było spodziewać się niczego innego jak szaleńcze ataki gości i spokojne wyczekiwanie na kontry Maratonu. Grom zdominował druga odsłonę, atakując i ostrzeliwując bramkę Maratonu, lecz jak nie dopisywało szczęście to świetnym refleksem popisywał się bramkarz miejscowych - Kamil Strzelczyk. Honorową bramkę dla biało-niebieskich zdobywa kapitan zespołu - Mariusz Gębski. W końcówce spotkania dał znać o sobie jeszcze najskuteczniejszy gracz Maratonu - Karol Makles, który wypuszczony jak się wydawało za bardzo do boku pola karnego, jednak umieszcza piłkę z bardzo ostrego kąta w siatce Gromu. Po chwili sędzia zakończył mecz i końcowy wynik brzmi 4:1.

Maraton zagrał bardzo skutecznie imądrze w obronie, co nie dziwi, że są tak wysoko w tabeli - bo jak najbardziej zasłużenie.

źródło:http://gromcykarzew.futbolowo.pl

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości