Podsumowanie rundy jesiennej

W ubiegłą sobotę LKS zakończył rundę jesienną rozgrywek o Mistrzostwo A-klasy gr. II w sezonie 15/16 zwycięstwem nad Unią Rędziny 1:0 po bramce Kacpra Psonki w 18. minucie spotkania.

Pora na podsumowanie tego co działo się w pierwszej części sezonu. Podsumowanie naszej drużyny,która po 11. rozegranych kolejkach plasuje się na 7. pozycji z dorobkiem 14 punktów. Początek sezonu nie był najlepszy dla podopiecznych Michała Kręblewskiego, po dwóch pierwszych meczach drużyna z Kamienicy Polskiej miała zerowy dorobek punktowy(Przegrana w Kusiętach 0:1 oraz z LZS-em Mrzygłód 1:6). W 3. kolejce nasi zawodnicy pojechali do Niegowej gdzie zmierzyli się z beniaminkiem A-klasy- miejscową Jurą. Po świetnym meczu nasza drużyna odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie wygrywają 3:1.

Kolejny mecz to mecz pełen walki w Kruszynie. Mimo,że miejscowy Kmicic prowadził już 2:0 to Kamieniczanie podnieśli się i zdołali ten mecz zremisować 2:2, a były okazje ku temu aby ten mecz wygrać.

Po dwóch nieprzegranych meczach nasz zespół jechał do Szczekocin aby rozegrać mecz w ramach 5. kolejki ze Spartą. Już po kilkunastu minutach nasz zespół przegrywał 0:3 a poprawy gry nie było widać. Ostatecznie Kamieniczanie polegli w Szczekocinach 1:4.

6. kolejka i na Magazynową przyjeżdża v-ce lider tabeli,niespodzianka tego sezonu - Orkan Rzerzęczyce. Po świetnym widowisku okazało się,że to nasz zespół wykazał się większą wolą walki i ambicją pokonując faworyta tego spotkania 3:1.

Mimo zwycięstwa z Orkanem tydzień później nasz zespół znów musiał przełknąć gorycz porażki. Nasi zawodnicy ulegli w Olsztynie 0:2.

8.kolejka i wielkie derby przy Magazynowej ! LKS Kamienica Polska - GKS Czarni Starcza. Mecz bardzo emocjonujący,nie tylko na boisku ale i na trybunach a po 90.minutach to goście cieszyli się ze zwycięstwa 2:5.

Po bolesnej przegranej w meczu derbowym nasz zespół udał się do Gniazdowa gdzie zmierzył się ze Spartą Siedlec Duży. Świetna murawa,pogoda  dopisały jednak obie drużyny miały ogromny problem ze skutecznością. Po serii nie wykorzystanych sytuacji mecz zakończył się kompromisowym remisem 1:1.

I na koniec ostatnie dwie kolejki tej rundy. W 10 kolejce nasz zespół jechał do Zawad w roli faworyta. Przemawiała za tym m.in pozycja w tabeli. Mimo,że to Warta pierwsza zdobyła bramkę to kilkanaście minut później grała już w 10. Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał zawodnik gospodarzy. Nasza drużyna zdobyła bramkę wyrównującą a w drugiej połowie dołożyła jeszcze dwie bramki zwyciężając tym samym 3:1.

W ubiegłą sobotę na magazynową przyjechała drużyna Unii Rędziny,która w tym sezonie nie spisuje się zbyt dobrze. Szybko stracona bramka przez zawodników Unii sprawiła,że trudno było im odrobić straty,a Kamieniczanie wcale nie chcieli im w tym pomagać. Dobrze grająca linia defensywna nie dawała szans na klarowne sytuacje. Sprzyjało również szczęście ponieważ goście raz po raz oddawali bardzo groźne strzały w kierunku naszej bramki,najczęściej te strzały lądowały na poprzeczce lub w rękach naszego bramkarza.

Wniosków jest mnóstwo. Po 11 kolejkach wiemy,jak ważni w naszym zespole są m.in Jakub Sobota,Bartłomiej Dobosz czy Mateusz Janczyk- Ci zawodnicy są jednymi z najbardziej doświadczonych w naszym zespole. Łącząc doświadczenie z młodością można stworzyć coś wielkiego,co w tej rundzie nasz zespół pokazywał. W bramce mamy młodego Mateusza Macińskiego,najwięcej bramek strzela Arkadiusz Nitecki, a silnym ogniwem obrony jest Jakub Grzyb. W linii pomocy świetnie sprawuje się Kacper Psonka,a zawodnikiem,który w każdym meczu psuje wiele krwi drużynie przeciwnej jest Michał Wrzosowski. To tylko pokazuje,jak Ci zawodnicy przepracowali okres przygotowawczy,w każdym meczu dają z siebie wszystko i sądzimy,że w rundzie rewanżowej będą mieli więcej okazji do świętowania niż to było jesienią.

Warto też podkreślić,że w naszym zespole brakuje kilku nazwisk - Krzysztof Szczęsny,który pierwsze dwa mecze rozpoczynał w wyjściowej jedenastce odniósł kontuzje i nie wiadomo kiedy wróci do piłki,Kamil Szymczak od ponad roku zmaga się z kontuzją kolana odniesioną podczas meczu B-klasy,będąc na wypożyczeniu w zespole GROM-u Poczesna.

Jeśli Kamil wróci do piłki to najwcześniej za 1,5 roku. Na mecz z rędzinami wrócił Bartłomiej Dobosz,który przez kilka kolejek musiał pauzować z powodu kontuzji.

Statystyki naszego zespołu