Falstart na początku sezonu
Nie tak chcieli rozpocząć nowy rozdział w historii klubu zawodnicy Michała Kręblewskiego. Kamieniczanie polegli w Kusiętach 0:1 po golu z rzutu karnego w 44. minucie gry.
Niestety,to nie zawodnicy byli głównymi aktorami tego spotkania. Sędziowie po raz kolejny udowodnili,że na meczach niższych klas rozgrywkowych mogą sobie pozwolić na różnego rodzaju kontrowersje.
Sędziowie tylko na początku spotkania dali pozory do tego,że znają się na rzeczy,zapowiedzieli,że na ławce rezerwowych mogą być tylko osoby wpisane do protokołu meczowego, później koło ławki rezerwowych stali wszyscy. A na boisku... brak poważnych decyzji sędziego,na przykład brak rzutu karnego po faulu na Michale Wrzosowskim.
Cały mecz to przewaga naszej drużyny,w pierwszej połowie jedyną okazję gospodarze stworzyli w 43. minucie po której sędzia podyktował dyskusyjny rzut karny,którego na bramkę zamienił zawodnik z Kusiąt. Druga połowa to oblężenie naszej drużyny i bardzo dużo szans na zdobycie bramki. Niestety nasi zawodnicy walczyli nie tylko z drużyną przeciwną,ale z fatalną murawą oraz sędziami. W całym meczu nasza drużyna oddała około 15. strzałów z czego tylko 4 były w światło bramki rywala. Zespół Orłów oddał zaledwie trzy strzały z czego dwa były w światło bramki Mateusza Macińskiego. Gospodarze mięli dwie sytuację sam na sam z naszym bramkarzem ale Mateusz zachował zimną krew i nie dał się pokonać.
Mimo porażki gra naszego zespołu wyglądała bardzo dobrze,mimo nie równej murawy zawodnicy próbowali grać piłką i czasami wychodziło im to w bardzo dobry sposób.
Kolejny mecz odbędzie się za tydzień w Kamienicy Polskiej a rywalem kamieniczan będzie LZS Mrzygłód w którego barwach występuje m.in znany z IV ligowych boisk Piotr Prusko. Zapowiada nam się bardzo emocjonujący mecz.
Komentarze